Co ludzie widzą w tym „sporcie”?
Cześć. Dzisiaj postanowiłem zastanowić się, co przyciąga wielu ludzi, w tym mnie, do fotografii krajobrazowej. Nie jest to przecież sprawa łatwa. Wymaga od nas poświęcenia czasu, a niejednokrotnie także pieniędzy. Nie zdziwiłbym się, gdyby niejeden fotograf od dźwigania na plecach całego sprzętu nabawił się bólu kręgosłupa. Czy zatem warto interesować się tą dziedziną?
Fotografia krajobrazowa to przede wszystkim pasja
Zanim przejdę do wszelkich innych powodów, dla których moim zdaniem ludzie uprawiają fotografię krajobrazową, zaryzykuję stwierdzenie, że każdym z nas kieruje pasja. To jest po prostu poczucie, że musisz to robić. Czasami trudno nawet stwierdzić, co konkretnie je powoduje. Po prostu czujemy zew natury 😉 Jeżeli Ty też znasz to uczucie, to wiesz również, że ciężko z tym walczyć.
Czas dla siebie
Fotografia krajobrazowa często jest dla nas formą ucieczki. Pakujemy sprzęt w plecak, wychodzimy na szlak i odcinamy się od reszty świata. To jest czas dla nas, czas na przemyślenia, wyciszenie i spędzenie chwili w samotności. Od czasu do czasu każdy tego potrzebuje. Zapominamy wtedy o pracy czy obowiązkach. Skupiamy się jedynie na wyszukiwaniu kadrów. Osobiście stwierdzam, że przestaje mi przeszkadzać nawet tłum turystów, który niekiedy można spotkać w bardziej popularnych miejscach. Po prostu przestają dla mnie istnieć.
Obcowanie z naturą
To chyba jeden z istotniejszych powodów, dla których fotografia krajobrazowa jest dla mnie czymś pociągającym. Wychodzi się z miasta, opuszcza się te nudne, szare mury (koledzy od StreetPhoto z pewnością mieliby inne zdanie) i zatapia w zupełnie innym świecie. Bliskość natury napełnia człowieka specyficznym poczuciem spokoju i harmonii, za którym, tak myślę, tęskni dzisiaj wiele osób. Fotografia krajobrazowa pozwala nam poczuć się częścią przyrody. Zatrzymujemy chwile, których inni ludzie nie doświadczają.
Uczymy się patrzeć na nowo
Fotografia krajobrazowa zmienia nasz sposób patrzenia. Zaczynamy zwracać uwagę na cienie, ułożenie się świateł, ruch drzew i chmur. Zaczynamy zauważać linie wiodące, perspektywy, wzory i prawidłowości. Zatrzymujemy się, patrzymy, słuchamy. Dobre zdjęcie, to nie tylko obraz. Wbrew pozorom, angażuje dużo więcej zmysłów. Aby oddać klimat fotografowanej sceny, trzeba uwzględnić także uczucia, które nam towarzyszą. To od nas zależy, czy od fotografii będzie bił spokój, czy wprowadzi ona napięcie. Ten sam krajobraz możemy sfotografować na wiele różnych sposobów, umiejętnie operując światłem zastanym.
Dla mnie osobiście fotografia krajobrazowa stanowi doskonałą odskocznię. Nie ukrywam, że cieszę się z czasu spędzonego na szlaku. Pozostaje też to poczucie, że patrzę na świat inaczej, niż wielu ludzi. Jeżeli jeszcze nie znasz tego uczucia, koniecznie musisz spróbować. Wyrwij się choć na chwilę ze świata, który Cię otacza 😉