Towarzystwo czy samotność? Co lepsze przy krajobrazie?

towarzystwo

Co lepsze, towarzystwo, czy jego brak?

Zapewne wielu z Was, zaczynając swoją przygodę z fotografią krajobrazową, widziało w niej niesamowitą okazję do wspólnych wypraw poza miasto z rodziną lub znajomymi. Ja nie byłem w tym poglądzie wyjątkiem. Cóż może być piękniejszego, niż towarzystwo naszej drugiej połówki lub dobrych znajomych podczas pieszej wycieczki wśród wspaniałych okoliczności przyrody?

A jednak

Jak to często bywa, oczekiwania zderzyły się z twardym murem rzeczywistości. Jakiś czas temu wybrałem się ze swoją dziewczyną na romantyczny, w moim mniemaniu, spacer nad jeziorem przy zachodzącym słońcu. Niestety, wpadłem na, jak się później okazało, fatalny pomysł zabrania ze sobą aparatu. Doszedłem do prostego wniosku – w centrum uwagi jest albo towarzystwo, albo aparat. Inna sprawa, że z tego wypadu przywiozłem całkiem ładne zdjęcie 😉

To co jest nie tak

Myślę, że największym problemem jest to, że nasze towarzystwo z poza środowiska fotograficznego nie rozumie naszej pasji. Szybko pojawiają się komentarze typu:
Długo jeszcze?
Przecież już zrobiłeś, po co drugie?
Możemy już iść?
Ja telefonem robię szybciej.

Nie możemy mieć do nich pretensji o to, że starają się popędzać nas jak to tylko możliwe. Niestety, rozłożenie się ze statywem, wyostrzenie, ustawienie ekspozycji i wszystkie inne czynności, niezbędne do wykonania udanej fotografii, zajmują dużo czasu. Nie próbujcie, bo i tak nie zmienicie ich nastawienia.

Co zatem można zrobić

Niestety, wiele zrobić się nie da. Niektórzy nie lubią towarzystwa. Czasami zazdroszczę im tego, że nie mają takiego problemu. Cała reszta musi niestety dokonać wyboru. Albo wyjazd na zdjęcia, albo wyjazd towarzyski ze znajomymi. Jest co prawda od tej reguły jeden wyjątek… ale o tym później. Wybierając się na zdjęcia samotnie, mogę być elastyczniejszy. Zabieram ze sobą cały potrzebny sprzęt i mam czas, aby go wykorzystać. Kiedy nastawiam się na towarzystwo, zabieram ze sobą jedynie aparat i, w zależności od sytuacji, jeden, najwłaściwszy obiektyw.

Wspomniałem o wyjątku…

Wydaje mi się, że jedynym sposobem, żeby towarzystwo nie było dla Ciebie uciążliwe, to… wybrać się na zdjęcia razem z innym fotografem. W ten sposób nie tylko umilicie sobie czas rozmową na temat, ale także będziecie mogli wiele się od siebie nauczyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *